Koniec taniego paliwa spod Kalingradu dla Polaków?
Celnicy zapowiadają ukrócenie masowego przewozu rosyjskiego paliwa z okręgu kalingradzkiego, o którym pisaliśmy 2 miesiące temu. Od teraz podróżni będą musieli udowodnić w jakim celu sprowadzają paliwo do kraju.

fot. flickr.com | aut. rosipaw
Z informacji przekazanych przez Ryszarda Chudego – rzecznika Izby Celnej w Olsztynie wynika, że zaostrzenie warunków wynika bezpośrednio z wytycznych resortu finansów. Celnicy mają ograniczyć proceder masowego sprowadzania paliwa z Rosji.
Przypomnijmy:
Polacy mieszkający przy północnej granicy z Rosją coraz częściej podróżują do najbliższej stacji paliw obwodu kalingradzkiego – na miejscu tankują swoje samochody do pełna, po czym wracają do Polski. Warto podkreślić, że 1 litr oleju napędowego w tym rejonie kosztuje (po przeliczeniu) nieco ponad 3 zł, w Polsce to średnio 5,60 zł.
- Zapoznaj się z całym artykułem archiwalnym: Polacy mają sposób na tanie paliwo
Teraz celnicy mają zająć się szczegółową analizą wszystkich przypadków osób, które zajmują się regularnym wwozem paliwa do naszego kraju. Osoby, którym udowodnione zostaną cele handlowe, będą musiały zapłacić podatek (!) Warto jednak podkreślić, że sprawdzani będą tylko ci, którzy z przewozu paliwa zbudowali sobie potencjalnie nielegalny biznes.
Rzecznik wskazał, że osoby, które wjadą do obwodu kalingradzkiego częściej niż 10 razy w miesiącu, mają udowodnić cel podróży.
Czytaj także:
Kategoria: Gospodarka, Polska, Wiadomości