Warto przeczytać Konsumujemy coraz mniej : Polacy robią coraz skromniejsze zakupy, a bez tego trudno wyobrazić sobie odbicie krajowej [...]

Polacy znaleźli sposób na tanie paliwo. Przywożą je spod Kalingradu

• 3 marca 2013 • Komentarze (0)

Warmia i Mazury stają się nieoficjalnymi importerami paliwa z okręgu kalingradzkiego. Mieszkańcy północno-wschodniej części Polski znaleźli sposób na zakup rosyjskiego paliwa, które jest tam tańsze o prawie 50 % i to z obejściem akcyzy oraz podatku VAT.

paliwo

fot. flickr.com | aut. rosipaw

Polacy mieszkający przy północnej granicy z Rosją coraz częściej podróżują do najbliższej stacji paliw obwodu kalingradzkiego – na miejscu tankują swoje samochody do pełna, po czym wracają do Polski. Warto podkreślić, że 1 litr oleju napędowego w tym rejonie kosztuje (po przeliczeniu) nieco ponad 3 zł, w Polsce to średnio 5,60 zł.

Polacy do importu kupują VW Passaty, bo mają najpojemniejsze baki

VWZ informacji udzielonych przez Izbę Celną w Olsztynie wynika, że Polacy, którzy decydują się w podróż do Rosji, dysponują samochodami osobowymi, które mają największe fabryczne zbiorniki paliwowe (z Rosji do naszego kraju nieopodatkowane jest tylko to paliwo, które przywożone jest oryginalnym, tj. nieprzerobionym baku).

Stąd najpopularniejszym autem, który służy Polakom do tankowania jest VW Passat – do 100 litrów paliwa przy jednym tankowaniu. Szacuje się, że na przejściu granicznym z Grzechotkach passaty stanowią 90 % wszystkich aut wjeżdżających do Rosji.

Polacy dbają o niskie koszty przewozu

Jak podaje Polska Agencja Prasowa – jeden z celników uważa, że większość samochodów, które służą Polakom do importowania paliwa to modele sprzed nawet 20 lat, aby móc po jak najniższym koszcie przywozić benzynę i ropę do kraju.

Paliwo, które zostało w taki sposób przywiezione do Polski zgodnie z prawem może być wykorzystane wyłącznie na potrzeby tego określonego samochodu. Rozlewanie ani sprzedaż jest nielegalna. PAP podkreśla jednak, że większość zarabia na tak sprowadzanym paliwie przekazując je dalej tzw. hurtownikom.

Celnicy starają się walczyć z nielegalnym procederem, ale wygląda na to, że na razie bezskutecznie. Większość interwencji sprowadza się do sprawdzania ilości paliwa w zbiornikach i likwidacji nielegalnych stacji benzynowych, które zostają zasilane przez polskich kierowców transportami z Rosji.

Czytaj także:

Kategoria: Polska, Wiadomości