Wyjeżdżają za granicę po zasiłek. Pomoc socjalna lepsza od etatu?
W ubiegłym roku blisko 3 tys. Polaków pobierało za granicami naszego kraju zasiłek dla bezrobotnych. Zagraniczne media rozdmuchują skalę tego zjawiska; politycy zastanawiają się, czy Polacy przyjeżdżający do Wielkiej Brytanii i Holandii są realnym zagrożeniem dla ich rodzimych gospodarek.
Eksperci zaznaczają, że temat wyolbrzymiają holenderskie i brytyjskie tabloidy. W rzeczywistości skala zjawiska jest marginalna. Przypomnijmy, że liczba Polaków, którzy korzystają z zagranicznej pomocy socjalnej regularnie maleje. Z danych statystycznych udostępnionych przez resort pracy wynika, że w 2012r. z takiego przywileju korzystało równo 2741 osób, a to o mniej niż w 2011r. o 465.
Zdaniem ekonomistów Polacy nieczęsto decydują się na wyjazd za granicę tylko po to, aby uzyskać prawo do zasiłku dla bezrobotnych, ponieważ coraz częściej zdają sobie sprawę z sytuacji na polskim rynku pracy. Większość, która wyjeżdża i przebywa za granicami Polski przez 12 miesięcy, na ogół zostaje tam, rozpoczyna budowę domu lub planuje sobie życie na nowych warunkach. Prof. Mieczysław Kabaj z Instytutu Pracy i Spraw Socjalnych przypomina sytuację osób, które wyjechały za granicę, a w 2009r. wróciły do kraju:
– […] Miały wtedy problemy z ponowną integracją ze swoim środowiskiem i ze znalezieniem pracy – podkreśla.
Ile wynosi zasiłek za granicą?
- Niemcy: zasiłek w kwocie 67 % wysokości ostatniego wynagrodzenia i opcjonalnie dodatki do czynszu oraz za utrzymanie dzieci,
- Irlandia: średnio po przeliczeniu 3 tys. zł,
- Wielka Brytania: dla osoby poniżej 25. roku życia po przeliczeniu blisko 1,1 zł, a dla osoby w podeszłym wieku ok. 1,4 tys. zł,
- Norwegia: maksymalnie 13 tys. zł (w zależności od dochodów); poza tym dodatku do utrzymania na każde dziecko,
- Holandia: kwota zasiłku uzależniona od dochodów; dwa pierwsze miesiące to 75 % wysokości pensji, potem 70 %.
Czytaj także:
Kategoria: Polska, Rynek pracy, Wiadomości
Komentarze (0)
Wypis URL | Kanał RSS dla komentarzy
Bądź pierwszy i skomentuj tę publikację.