Warto przeczytać Konsumujemy coraz mniej : Polacy robią coraz skromniejsze zakupy, a bez tego trudno wyobrazić sobie odbicie krajowej [...]

Polacy zapłacą podatek od napiwku. Ekonomiści twierdzą, że to absurd

• 17 marca 2013 • Komentarze (0)

Zdaniem fiskusa Polacy powinni odprowadzać podatki także od napiwków – zarówno tych, które trafiają do wspólnej puli, jak i tych wręczanych przez klientów indywidualnie. Zdaniem ekonomistów to absurd, ponieważ to dzięki tej niewielkiej tzw. szarej strefie gospodarka rozwija się nieco szybciej.

Za napiwki zapłacą m.in. właściciele kasyn

pięć złotych

fot. moje-finanse.pl

Warszawska skarbówka uznała, że napiwki pozostawiane w kasynach powinny być opodatkowane, ponieważ wszystkie trafiają do jednej puli, po czym pracodawca dzieli je i wydaje pracownikom. W ten sposób uznano, że za „kliencki gest” należy się taki sam podatek jak przy regularnym wynagrodzeniu.

Zdaniem ekspertów to sytuacja groteskowa. Były członek RPP uważa, że napiwki nie powinny być opodatkowane m.in. ze względu na ustawę, która wskazuje, że tego typu zyski „[…] jeśli są w granicach rozsądku”, powinny być zwolnione z dodatkowych obciążeń.

Kelnerzy także nie mogą czuć się bezpiecznie

Grupami, które może czuć się zagrożone są także: pomoc hotelarska, fryzjerzy, kelnerzy, taksówkarze oraz inny usługodawcy. Rzecznik Izby Skarbowej w Warszawie – Wiesława Drożdż w rozmowie z TOK FM tłumaczyła, że jeśli napiwki trafiają bezpośrednio do rąk konkretnego pracownika, to po jego stronie (a nie pracodawcy) leży odpowiednie rozliczenie się z fiskusem:

[…] badaliśmy taką sytuację wśród kelnerów i opodatkowują się, ponieważ wiadomo, że pewne grupy zawodowe właśnie w taki sposób […] są wynagradzane przez swoich klientów. Z naszych kontroli wynika, że te osoby są świadome, że muszą składać taką deklarację i odprowadzać podatek – dodaje Drożdż.

Zdaniem byłego ministra infrastruktury, tj. Krzysztofa Opawskiego napiwki to nieodłączny element życia społeczno-gospodarczego i absurdem wydaje się próba potraktowania napiwków regulacjami administracyjnymi.

Prof. Krzysztof Rybiński wskazuje na podobne argumenty:

[…] w Polsce jakiś obszar szarej strefy jest potrzebny, bo jak go na siłę będziemy likwidować, śrubą dociskać, to gospodarka będzie się wolniej kręciła. Trzeba poczekać, aż wyrośniemy z tego sami

Czytaj także:

Kategoria: Finanse osobiste, Polska, Wiadomości

Komentarze (0)

Wypis URL | Kanał RSS dla komentarzy

Bądź pierwszy i skomentuj tę publikację.

Wyraź swoją opinię