Warto przeczytać Konsumujemy coraz mniej : Polacy robią coraz skromniejsze zakupy, a bez tego trudno wyobrazić sobie odbicie krajowej [...]

Polskie przedsiębiorstwa w kryzysie. Coraz więcej z nich ogłasza upadłość

• 2 marca 2013 • Komentarze (0)

Liczba upadłości nadal rośnie. Analitycy prognozują najgorszy okres dla polskich przedsiębiorców od początku 2003r.

upadłość

fot. flickr.com | aut.y Steve A Johnson

Tylko w ubiegłym miesiącu działalność zakończyło 74 firm, a to wynik o nieco ponad 4 % gorszy niż w tym samym czasie rok temu. Z szacunków przedstawionych przez Monitor Sądowy i Gospodarczy wynika, że od marca 2012r. do lutego 2013r. upadłość ogłosiło już ok. 900 firm.

Najgorzej od 10 lat?

Ekonomiści zapewniają, że prognozy na cały 2013r. nie są optymistyczne. Tylko z analizy przeprowadzonej przez Korporację Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych możemy spodziewać się, że do końca tego roku swoją działalność zakończy ok. 1,3 tys. firm. Chociaż dziś trudno jednoznacznie określić skalę tego problemu, to w istocie działalności polskich przedsiębiorstw nie sprzyjają dane makroekonomiczne.

Natężenie upadłości nasila się głównie w sektorze budowlanym i zdaniem ekspertów z KUKE sytuacja ta może się nadal utrzymywać (sprawdź: Kryzys budownictwa w Polsce) przez dłuższy czas. W trudnej sytuacji znalazły się także przedsiębiorstwa związane z handlem detalicznym, branżą finansową, rekreacyjną i meblarską. Najlepiej prosperującymi rynkami wydają się te działające w sektorze rafineryjnym, koksowniczym, farmaceutycznym oraz produkcji motoryzacyjnej (samochody oraz podzespoły eksploatacyjne).

Trudna sytuacja, w której znalazły się polskie firmy powinna być ostrzeżeniem zapalnym dla rządu. Mniejsze wpływy z podatków oraz rosnące koszty związane z utrzymaniem bezrobotnych mogą okazać się kolejnymi wyraźnymi czynnikami pogarszającymi koniunkturę gospodarczą.

Czytaj także:

Kategoria: Gospodarka, Polska, Wiadomości

Komentarze (0)

Wypis URL | Kanał RSS dla komentarzy

Bądź pierwszy i skomentuj tę publikację.

Wyraź swoją opinię