Warto przeczytać Konsumujemy coraz mniej : Polacy robią coraz skromniejsze zakupy, a bez tego trudno wyobrazić sobie odbicie krajowej [...]

Problem dnia: Jak założyć sklep internetowy?

• 30 kwietnia 2013 • Komentarze 3 komentarze

Zacznę od tego, że mam 21 lat i jestem w połowie licencjatu z zarządzania i administracji. Od przynajmniej kilku miesięcy zastanawiam się w jaki sposób założyć sklep internetowy. Szukam osób, które mogłoby wskazać mi na najbardziej chłonne rynki.

Czym najłatwiej handlować w Internecie bez specjalnego nakładu finansowego? Dodam, że na początku mam zamiar wspierać się sprzedażą na Allegro. Polecacie jakieś konkretne oprogramowanie? Moi dobrzy znajomi pracują na IAI-Shop, ale nie wiem czy nie warto zainwestować we własny hosting i zlecić cały projekt zewnętrznej firmie.

Mój budżet jest dość ograniczony; na założenie i pierwszą promocję sklepu online to jakieś 7-8 tys. zł. Myślicie, że w tej kwocie da się coś sensownego postawić?

Ty też masz problem, z którym chcesz podzielić się z czytelnikami? Pisz na kontakt@moje-finanse.pl

Czytaj także:

Kategoria: Problem dnia

Komentarze (3)

Wypis URL | Kanał RSS dla komentarzy

  1. Urban pisze:

    Myślę, że z takim budżetem można myśleć już o całkiem profesjonalnym sklepie, ale na promocję to zbyt wiele nie zostaje. Dobry projekt graficzny to koszt w przypadku np. Presta zapłacisz jakieś 4 tys. zł. Do tego dochodzi praca programistów i ludzi, którzy pomogą Ci w optymalizacji skryptu pod SEO – tego ostatniego podpunktu nie powinieneś omijać, bo dziś bez Google nie da się zrobić dobrej sprzedaży.

    Poza tym jakiś 1 tys. zł zostawiłbym sobie na marże ze strony wyszukiwarek cen i tam zaczął się reklamować.

  2. Łukasz Koronczok pisze:

    To jest tak zwana old school – zaczynać wejście w sprzedaż internetową od wydania całych pieniędzy na grafikę, sklep, tak zwany „silnik”, SEO czy różne inne finansochłonne usługi.
    Handel w internecie jest przede wszystkim handlem – potrzebni są klienci. Strona techniczna jest drugo- lub nawet trzeciorzędna. Najczęściej jest to przedstawiane odwrotnie.
    Wyobraź sobie, że otwierasz sklep tradycyjny. Czy wydałbyś większość posiadanego budżetu na wystrój, regały, sprzęt, druk jakichś ulotek? Czy jak to wszystko byłoby gotowe, pieniądze wydane, czy klienci zaczęliby walić do Ciebie drzwiami i oknami? Właśnie, nie. A gdybyś zaczął od sprawdzenia czego ludzie szukają i jak możesz ich potrzeby zaspokoić (korzyść)? W drugim kroku dowiedziałbyś się gdzie możesz taki towar zdobyć. I tu wiele zależy od zdolności i umiejętności handlowych – jaką cenę wytargujesz. Bowiem jak wiadomo od początku handlu – zysk jest w zakupie towaru.
    Mając towar którego ludzie szukają starasz się wcisnąć się z tym sklepem, sklepikiem, punktem sprzedaży tam gdzie jest odpowiednio dużo przyszłych klientów (traffic).
    Na KOŃCU martwisz się o nazwę, wystrój, sprzęty, pracowników i inne „drobnostki” (usability, optymalizacja, konwersja).
    Model ten przełóż teraz na internet.
    Życzę Ci powodzenia w tym fascynującym świecie e-commerce!
    Łukasz Koronczok

  3. Proper pisze:

    Podzielam zdanie Łukasza, główna sprawa to przyciągnięcie potencjalnych klientów do sklepu, zastanów się przede wszystkim nad promocją (SEM, SEO, Social Media, może jakieś mailingi, porównywarki cenowe itd).
    Teraz na szczęście samo stworzenie sklepu nie musi być tak kosztochłonne jak jeszcze kilka lat temu. Z mojej strony mogę polecić Shoplo.com , mają integrację z Allegro, Ceneo itd.

    pzdr,
    Proper

Wyraź swoją opinię